Manifestacja PiS w Warszawie. "Mobilizacja jest bardzo duża"
Prawo i Sprawiedliwość zaprasza na protest w czwartek w Warszawie.
– Spotkajmy się 11 stycznia o godz. 16:00 przed Sejmem Rzeczypospolitej Polskiej. Wspólnie zaprotestujmy przeciw wprowadzaniu cenzury przez Donalda Tuska. Wyraźmy głośny sprzeciw wobec odbierania Polakom dostępu do ważnych informacji – mówił szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.
Bochenek: Spodziewamy się co najmniej kilkudziesięciu tysięcy ludzi
– Pomimo niesprzyjającej pogody, dużych mrozów, mobilizacja na "Protest Wolnych Polaków" jest bardzo duża. Oburzenie społeczne na to co robią Donald Tusk, Szymon Hołownia i ich ekipa jest gigantyczne – powiedział w rozmowie z portalem rp.pl rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek.
– Ludzie nie godzą się na bezprawie i tę wielką agresję, z jaką nowa władza chce wprowadzać swoje nielegalne zmiany. Na proteście spodziewamy się co najmniej kilkudziesięciu tysięcy ludzi z całej Polski. Jest to jednak trudne do oszacowania dokładnie, bo wiele osób wybiera się do Warszawy na własną rękę. Tusk, Hołownia też o tym wiedzą, dlatego tchórzliwie przełożyli posiedzenie Sejmu i uciekają przed głosem społeczeństwa – stwierdził rzecznik PiS.
Zmiana terminu obrad Sejmu. Hołownia: Powód jest jeden
Przypomnijmy, że we wtorek marszałek Szymon Hołownia poinformował, że prezydium Sejmu jednomyślnie zdecydowało o tym, że zaplanowane na ten tydzień dwa posiedzenia Sejmu zostaną przeniesione na kolejny tydzień.
– Powód jest jeden. Moim zadaniem jest przede wszystkim dbanie o powagę Sejmu, o spokój społeczny, bo on jest absolutnie, fundamentalnie najważniejszą dla nas dzisiaj wartością – przekonywał marszałek Hołownia, nawiązując do sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.